Niby prosta czynność, ale zabierając się za nią możesz napotkać wiele niespodziewanych trudności. Sposób, który oferuję w tym tutorialu jest dla tych, którzy nie boją się wykonać kartonowego opakowania własnoręcznie.
Przyczyną (a zarazem inspiracją) powstania artykułu stały się moje osobiste doświadczenia, a dokładniej trudności, które napotykałam podczas moich pierwszych wysyłek obrazów. Dręczyło mnie przede wszystkim pytanie: jak zabezpieczyć obraz, by ten nie uległ uszkodzeniu w trakcie transportu? Po czym potrafiłam zamartwiać się całą noc. Skąd wziąć karton? A co z różnymi formatami obrazów? Przecież nigdy nie wiem jaki obraz i kiedy zostanie wysłany w daleką podróż kurierem. Mam z góry zaopatrzyć się w każdy format kartonu? Przecież to niewykonalne… Wtedy właśnie rozpoczął się mój proces poszukiwanie informacji i wsparcia w tym zakresie w internecie. Niestety nie znalazłam nigdzie żadnego artykułu, który od A do Z, krok po kroku poleciłby choć jedną sprawdzoną metodę na przygotowanie obrazu na płótnie do wysyłki w bezpieczny sposób. Postanowiłam więc opracować swój własny, indywidualny sposób, podejmując w tym celu pewne ryzyko. Zajęło mi to trochę czasu i zjadło trochę nerwów, ale w konsekwencji powstał przepis, którym chciałabym się z tobą dziś podzielić. Pamiętaj, że tutorial możesz zastosować według poniższych kroków, ale też możesz go dowolnie modyfikować. Jeśli uda ci się go udoskonalić, podziel się proszę tym w komentarzu – będzie to pomocne nie tylko dla mnie, ale też innych czytelników. 🙂
A więc do rzeczy.
Wszystko zaczęło się od poszukiwania uniwersalnego i ekonomicznego sposobu na bezpieczne opakowanie obrazów na płótnie w rozmaitych formatach. Moje obrazy są małe, średnie i duże, prostokątne i kwadratowe. Podłużne, czasem okrągłe. Zaopatrywanie się z kolei w gotowe kartony o przeróżnych formatach (a takie jak najbardziej są dostępne) wydawało mi się zupełnie niepraktyczne. Przede wszystkim dlatego, że taki zestaw kartonów zajmowałyby zbyt dużo cennej przestrzeni. Z ta myślą zaczęłam buszować w sieci, odkrywając zarazem najdalsze zakamarki sklepów począwszy od plastycznych, kończywszy na tych budowlanych.
Idąc pewnym tropem zupełnie przypadkowo dotarłam do wyjątkowego produktu, który od tamtego czasu na dobre zagościł w mojej pracowni. Mianowicie jest nim:
Przekładka kartonowa
Której zastosowanie jest wyjątkowo szerokie. Przekładka to nic innego jak kartonowy arkusz dostępny w różnych formatach. Wyróżnia go wyjątkowa plastyczność, dzięki której możesz go dowolnie składać bez ryzyka rozdarcia. Są łatwo dostępne, tanie i niezwykle praktyczne. Wykorzystywane do m.in układania towaru na palecie, wzmacniania stabilności ładunku oraz ochrony towarów podczas transportu. Wykonane są z dwóch rodzajów tektury: 3-warstwowej, doskonałej do lekkich przedmiotów oraz 5-warstwowej (bardziej wytrzymałej i grubszej) do ciężkich i delikatnych produktów. Jest to sztywna tektura falista. Dziś wykorzystuję ją nie tylko do pakowania obrazów, ale też jako podkładkę pod malowanie. Co w efekcie znacząco usprawniło sprzątanie pracowni po malowaniu.
Jak we wszystkim, tak i w tym przypadku są jej plusy i minusy:
ZALETY
- rozwiązanie ekonomiczne – arkusz jest tani
- przekładka jest uniwersalna – możliwość opakowania dowolnego formatu
WADY
- kartonowe opakowanie należy zaprojektować i “skleić” samemu
- nie sprawdza się w przypadku bardzo dużych formatów
Dzięki równowadze (bo więcej zarówno plusów jak i minusów nie udało mi się dostrzec) w ostatecznym rozrachunku myślę, że warto się pokusić o tę metodę. Sposób na pewno sprawdzi się w formatach małych i średnich, jednak w przygotowaniu przesyłki wielkogabarytowych warto zdecydować się na zakup gotowego kartonu w odpowiednim formacie. Wykonanie takiego kartonu samodzielnie to z pewnością byłoby duże wyzwanie.
Co będzie potrzebne:
- Przekładka tekturowa – do pakowania swoich obrazów (format +/- 50 x 70) wykorzystuję zazwyczaj ok. 1,5 przekładki w formacie 120 x 80 cm o gramaturze 400.
- Taśma klejąca.
- Folia bąbelkowa.
- Narożnik / kątowniki z pianki – dokładnie taki, który używa się do zabezpieczenia krawędzi mebli przed uszkodzeniem.
- Nożyczki i/lub nożyk introligatorski – co wolisz.
KROK 1. Zabezpiecz krawędzie obrazu.
Kiedy obraz mam już zapakowany w swój standardowy papier z wizytówką w pierwszej kolejności zabezpieczam jego brzegi kątownikami.
Potnij narożnik na odcinki odpowiadające długości i szerokości obrazu tak, by pianka nie wystawała poza obraz. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, kiedy zdecydujesz się na wysłanie obrazu w ramie.
Pianki w żaden sposób ze sobą nie sklejam, nie zszywam zszywaczem (choć jeśli dysponujesz takowym dużym, to możesz śmiało je połączyć, by pianki się nie osuwały). Po prostu przykładam je dokładnie, otulając wszystkie brzegi blejtramu.
KROK 2. Owiń obraz folią bąbelkową.
Kiedy obraz z każdej strony jest dokładnie otulony pianką, wtedy owijam go starannie folią. Ten krok wymaga odrobinę precyzji, ponieważ pianka w każdej chwili może się osunąć. Dlatego zaczynam delikatnie od jednego brzegu, następnie po porządnym naciągnięciu folii, otaczam kolejny i kolejny, aż do całkowitego zapakowania obrazu.
Liczba warstw folii to raczej kwestia indywidualna. Uzależnione to będzie na pewno od wielkości obrazu, delikatności płótna, blejtramu i tego, czy obraz jest już w ramie, a jeśli tak, to w jakiej? Ja średnio nakładam 2 lub 3 warstwy folii. Pomimo, że folia bardzo dobrze klei się sama do siebie to i tak profilaktycznie zabezpieczam ją taśmą, by obraz opakowany był ciasno, a przez to stabilnie.
KROK 3. Potnij tekturę.
Ten krok niestety jest najbardziej czasochłonny, a zarazem najważniejszy. Tutaj będziesz musiał wykazać się zwinnością, zręcznością i precyzją 🙂 . Ale skoro zajęcia plastyczne nie są ci obce to z pewnością poradzisz sobie z tym zadaniem gładko!
Czas wykonać własnoręcznie kartonowe opakowanie.
Potnij arkusz na mniejsze płaszczyzny tak, by zdołały schować cały obraz, powiększony o piankowe narożniki i warstwy folii. Wykorzystaj do tego nożyczki lub nożyk introligatorski. W trakcie pracy z tekturą szybko zauważysz, że jest bardzo plastyczna i z łatwością poddaje się formowaniu. Zazwyczaj przygotowuję jeden duży prostokąt, do którego doklejam “skrzydełka”. Ale ty oczywiście możesz stworzyć swój własny projekt. Poszczególne elementy kartonu łącz ze sobą przy użyciu taśmy.
Kiedy “karton” będzie gotowy schowaj w nim obraz i przystąp do ostatniego kroku.
KROK 4. Zaklej karton taśmą.
Zaklej szczelnie kartonowe przekładki. Zwróć uwagę na wszystkie szczeliny, które mogły pojawić się w miejscach nakładania się warstw kartonu. By zminimalizować ich liczbę porządnie naciągnij opakowanie z każdej strony. Taśmę prowadź wzdłuż krawędzi: szerokości i długości, oraz wszędzie tam, gdzie pojawiły się ewentualne szczeliny. Zwróć też uwagę na krawędzie kartonu. Możesz spokojnie nakładać kilka warstw taśmy, ponieważ każda kolejna to jeszcze większe zabezpieczenie.
Wybierając taśmę warto zaopatrzyć się w taką z gotowym nadrukiem ostrzegawczym. Takie taśmy są łatwo dostępne i możesz poszukać odpowiedniego dla siebie nadruku: “nie rzucać”, “ostrożnie”, “delikatne”. Zakup taśmy możesz też personalizować i zamiast gotowego napisu możesz też zamówić swoje logo. Dodatkowo możesz też posiłkować się naklejkami, które będą sugerowały gdzie jest góra, gdzie dół – jeśli ma to oczywiście w twoim przypadku znaczenie. Mi się do prawdy jeszcze nie zdarzyło z nich korzystać, ale w zależności od zawartości możesz śmiało dopasować odpowiednie oznaczenia, które zwiększą bezpieczeństwo podczas transportu.
I gotowe!
Po takim spakowaniu obrazu nie pozostaje już nic innego jak przystąpienie do zlecenia wysyłki kurierem. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że sposób jest czasochłonny, jednak fakt, że jest niezwykle ekonomiczny i uniwersalny powoduje, że jest tego warty. No a przede wszystkim nie stawia ci żadnych ograniczeń co do formatu. A to chyba największy jego plus.
Czesc,moje trzy obrazy beda podrozowaly z USA do Polski przez ocean.Szukalam, wiec w internecine artykulu jak mam je zapakowac
i wlasnie znalazlam.Dziekuje za szczegolowy opis wraz ze zdjeciami.
Dobra robota🙂
Cieszę się, że artykuł okazał się przydatny i trzymam kciuki za bezpieczny transport. <3 eM.
Wspaniały blog wiele przydatnych informacji zawartych w poszczególnych postach, Dzieki Ci za to serdeczne, zapraszam także do siebie…
Wspaniały blog wiele przydatnych informacji zawartych w poszczególnych postach, Dzieki Ci za to serdeczne, zapraszam także do siebie…
Trzeba mieć wytrwałość i wiarę we wlasne siły. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę.
No dobrze ,ale jak to sie ma do duzych obrazow.Mam do zapakowania obraz z rama o wym 170x110x15 cm.
Wydaje sie,ze dla bezpieczenstwa trzeba by zbudowac lekka skrzynke,stabilna i w nia wlozyc obraz zapakowany w pianki i oslony naroznikowe .