To życie, które nadaje tym płótnom, które lądują w ciemnym schowku. Najczęściej są to obrazy, które uważam za nieudane lub takie, z którymi nie mam chemii (lub ją straciłam). Po wielu latach doświadczeń w końcu udało mi się znaleźć dwa praktyczne zastosowania, które mogę wdrożyć chcąc wtórnie wykorzystać zalegające w schowku zamalowane płótno. W poście…